Polityka” pyta na okładce: „Czy ateiści w Polsce są szykanowani” i ja, wywołany do tablicy ateuszek odpowiadam: jest znacznie gorzej, robią z nas głupków, pajaców i jakichś kompletnie nierozgarniętych obciachowców, przy których bohaterowie reklamówek o obciachu autorstwa Platformy i PiS to megaspoko goście. A kto robi?

No, bardzo to zabawne, ale samozwańczy prezes polskiego ateizmu, który ozdabia okładkę „Polityki”, czyli profesor Jan Hartman, jego dwóch partyjnych kolegów, Janusz Palikot i Armand Ryfiński, oraz wielu innych, równie odjechanych obywateli, którzy postanowili zrobić z ateizmu i ateistów pośmiewisko.

No, ale w sumie, dlaczego ma być nam lepiej niż milionom Polaków, którzy uważają się, dajmy na to, za patriotów? Z ich przekonań i emocji ponurą kpinę robią napakowane agresją, zmulone chęcią dania komuś w mordę osiłki zwane kibolami i wycierające sobie gęby Polską przy każdej okazji i przy poklasku sporej części prawicy politycznej i medialnej. Więc jak miłujący swój kraj zwyczajny obywatel widzi tych zombi ryczących „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę” – przy czym na rzeczoną hołotę załapuje się każdy, kto wyznaje inny światopogląd niż pohukujący dżentelmeni – to jest mu zwyczajnie wstyd i skręca się z zażenowania. (…)

Komentarz: Opublikowaliśmy odpowiedź na powyższy tekst.