Jesteśmy głęboko wstrząśnięci krwawym atakiem na dziennikarzy i personel redakcji francuskiego satyrycznego tygodnika Charlie-Hebdo. Natychmiast po otrzymaniu tej przerażającej informacji przekazaliśmy do redakcji nasze wyrazy solidarności i kondolencje dla bliskich ofiar zamachu.

To czarny dzień dzień dla wolności sumienia, wolności słowa i ekspresji. To pierwszy akt podobnego barbarzyństwa w historii liberalnej demokracji. Wolność słowa, wolność prasy, w tym wolność krytyki religii i przywódców religijnych są zdobyczami demokracji okupionymi krwią. To wypowiedzenie otwartej wojny o kształt przyszłej Europy, która musi wybrać pomiędzy powrotem do średniowiecznego barbarzyństwa a kontynuacją drogi do emancypacji.

Rządy europejskie są odpowiedzialne za wzrost religijnych fundamentalizmów i religijnej prawicy, w tym islamizmu, który jest nie do pogodzenia z demokratycznym państwem i społeczeństwem. Niszczenie przez polityków europejskich świeckości państwa przez przyznawanie szczególnych praw i przywilejów przywódcom religijnym pozostającym poza systemem demokratycznych wyborów oraz dogadywanie się z nimi ponad głowami obywateli doprowadziło do dramatycznej sytuacji, która godzi w podstawy demokracji. Rozzuchwalona religijna prawica używa religii do zmiany władzy z demokratycznej na autorytarną.

Nie jest rozwiązaniem rasistowski, faszystowski model powrotu do konserwatywnych wartości „białego człowieka”. Rozpoczęcie polowania na czarownice spod znaku Islamu nie uzdrowi sytuacji w Europie. Przeciwwagą dla islamizmu nie jest także chrześcijański klerykalizm, który zwraca się z nostalgią ku czasom Inkwizycji, żeby sprawować nieograniczoną władzę.

Alternatywą jest taka społeczno-ekonomiczna i polityczna wizja Europy, która będzie zdolna do demokratycznego funkcjonowania w oparciu o wolności i prawa człowieka. Każdego człowieka.

Okrutna śmierć pracowników redakcji Charlie Hebdo nie powinna pozostać daremna. Krwawa łaźnia, urządzona przez islamistów, powinna skłonić społeczeństwa do czynnej obrony swobód obywatelskich i praw człowieka.

Demokracja jest kruchym systemem władzy podatnym na ataki. Od nas zależy, czy będziemy umieli ją obronić.